Wydrukuj artykuł

Jeszcze o pikniku

Piątek, 24 czerwiec 2011

Już parę dni minęło od naszego  zamkowego pikniku, ale wrażenia jeszcze żywe i świeże. Zarówno w nas - organizatorach jak i tych, którzy nas tego dnia tłumnie odwiedzili.

Bo już od pierwszych minut imprezy zamkowy dziedziniec wypełnił się mieszkańcami Wołowa i nie tylko. A czekały na nich stoiska promocyjne, wystawy i warsztaty przygotowane przez powiatowe placówki - Powiatowy Ośrodek Wsparcia w Wołowie, Liceum Ogólnokształcące w Wołowie, Zespół Szkół Zawodowych w Wołowie, Zespół Szkół im. Tadeusza Kościuszki w Wołowie, Zespół Placówek Resocjalizacyjnych w Brzegu Dolnym, Powiatowy Zespół Szkół w Lubiążu. I tak można było nie tylko podziwiać dzieła uczniów czy nauczycieli, ale poddać się zabawnemu malowaniu twarzy, tworzyć samemu "zwierzaki-cudaki" z balonów, czy "wyplatać" koszyki z gazet. Często przewodnikami w tych zmaganiach byli sami uczniowie naszych szkół. Oczywiście jak zawsze wielką popularnością cieszyły się degustacje kulinarne. Naleśniki, pierogi, krupy, bigos, chleb ze smalcem i ogórkiem przygotowywane przez uczniów Zespołu Szkół Zawodowych w Wołowie i Zespołu Szkół im. T. Kościuszki rozpływały się jak świeże bułeczki. Jak nam się wydaje szczególne "wzięcie" miały pierogi, choć zdania są podzielone :-) Wszyscy zgadzamy się jednak co do jednego - było pysznie.

Przez cały czas dużo działo się również na scenie i przed nią. Swoje talenty wokalne, taneczne i aktorskie prezentowali i Ci starsi - jak Kościuszkowcy, uczniowie wołowskiego Kopernika, jak i młodsi - uczniowe Zespołu Szkół Społecznych w Wołowie. Kościuszkowcy to już znana marka, ale depczą im po piętach muzycy z wołowskiego LO i Powiatowego Zespołu Szkół w Brzegu Dolnym. Fanom tańca na pewno spodobały się taneczne, a czasami wręcz akrobatyczne (!) pokazy młodzieży z Kopernika. Dzieci, ale i rodzice dali porwać się urokowi Kopciuszka w inscenizacji młodych aktorów ze szkoły społecznej.

Swoje pięć minut przeżywała także niedawno odnawiana przy wsparciu środków unijnych wieża. Kilkaset osób skorzystało z możliwości spojrzenia na Wołów i okolice z góry, tym bardziej, że można było skorzystać z dwóch lunet widokowych. Co godzinę zamek zwiedzała z profesjonalnym przewodnikiem kilkunastoosobowa grupa, poznając nie tylko tajniki tej zabytkowej budowli, ale także historii Piastów z nią związanych.
Gwiazdami pikniku były na pewno "biszkoptowe" retrievery - wspaniali psi pomocnicy p. Iwony Koliczko - prowadzącej od kilku lat z powodzeniem dogoterapię na terenie naszego powiatu. Na szczęście czworonogi nie zostaly zagłaskane na śmierć, a doczekały się nawet kilkudziesięciu portretów autorstwa najmłodszych artystów-amatorów. Ale nie tylko dzieciaki zaangażowane zostały w aktywne uczestnictwo - na całe rodziny czekały specjalne bazy z zadaniami i konkursami, które należało pokonać razem z tatą, mamą czy babcią :-)
W czasie pikniku można było także czegoś się pozbyć i coś uzyskać, a to za sprawą kiermaszu używanej odzieży i rzeczy dziecięcych, przygotowanego przez stowarzyszenie "Happy Family".

Uwieńczeniem rodzinnego pikniku były chwile dla duszy. Najpierw koncert z cyklu „Muza na Zamku” - ponad 200 osób wysłuchało nastrojowych, gitarowych ballad wołowianina Peter'a J. Bircha (Piotr Brzeziński). Jeśli jeszcze ktoś jeszcze nie wie, to Piotr zagra podczas tegorocznej edycji jednego z największych festiwali muzycznych w Europie - Heineken Open'er Festival!
Ostatni akord należał natomiast do "Erratum" - ostatniego filmu Marka Lechkiego. Choć pogoda spłatała nam figla i kilka minut po rozpoczęciu projekcji na dziedzińcu lunęło, to film został obejrzany przez zgromadzoną ponad stuosobową publiczność. Sala Sesyjna, czyli nasz Plan B, wypełniła się szybko po brzegi, a deszcz i krótka przerwa była chyba dla wszyskich atrakcyjną niespodzianką i wyostrzyła tylko apetyty widzów. Brawa, które rozbrzmiały po zakończeniu filmu, świadczyły, że warto było zostać...

I taką mamy nadzieję,a właściwie jesteśmy pewni, że warto było z nami być w niedzielne popołudnie i wieczór!
Dziękujemy wszystkim, którzy piknik współtworzyli i tym którzy nas odwiedzili. Do zobaczenia za rok!